Pierwsza porażka Anglii pod wodzą Tuchela – Senegal triumfuje 3:1

Reprezentacja Anglii zanotowała pierwszą porażkę, odkąd jej selekcjonerem został Thomas Tuchel. W towarzyskim spotkaniu rozegranym na stadionie Nottingham Forest Anglicy ulegli Senegalowi 1:3 (1:1), co wywołało falę krytyki wobec niemieckiego szkoleniowca – tym bardziej, że już wcześniej drużyna miała problemy, mimo wygranej z Andorą.

Angielska prasa nie szczędziła ostrych słów po słabym występie przeciwko Andorze, a sam Tuchel również przyznał, że zespół musi poprawić grę. Mimo tego Anglicy rozpoczęli starcie z Senegalem bardzo energicznie. Wysoki pressing przyniósł efekt już w 7. minucie – po skutecznej akcji gola zdobył Harry Kane, dając gospodarzom szybkie prowadzenie.

Z biegiem czasu jednak przewaga Anglików zaczęła topnieć. Zawodnicy Senegalu grali coraz odważniej i pewniej, tworząc sobie kolejne groźne okazje. Jeszcze przed przerwą wyrównał Ismaila Sarr (40.), a po zmianie stron bramki zdobyli Habib Diarra (62.) i Cheikh Tidiane Sabaly (90+3), zapewniając afrykańskiej drużynie zasłużone zwycięstwo.

Defensywa Anglii nie była w stanie zatrzymać skutecznych akcji rywali, co obnażyło słabości, które dotąd nie były aż tak widoczne. Były to także pierwsze stracone gole Anglików pod wodzą Tuchela – wcześniej w eliminacjach do Mistrzostw Świata jego podopieczni zachowywali czyste konto, pokonując kolejno Łotwę (3:0), Albanię (2:0) i Andorę (1:0).

Po trzecim trafieniu dla Senegalu kibice na stadionie wyraźnie dali upust swojemu niezadowoleniu. Wielu z nich zaczęło opuszczać trybuny jeszcze przed końcowym gwizdkiem, co tylko podkreśliło rozczarowanie wynikające z przebiegu meczu.

Mimo potknięcia w meczu towarzyskim, Anglia wciąż prowadzi w grupie K europejskich eliminacji do mundialu. Następnym rywalem w tej rywalizacji będzie reprezentacja Serbii. Spotkanie to może okazać się kluczowe w kontekście powrotu drużyny na właściwe tory.