Damy dworu nie miały z nią łatwo. „Potrafiła posłużyć się którąś z nich w charakterze przynęty”

Podwójne standardy w renesansowych Włoszech, zarzewie niezgody między ówczesną trendsetterką i Pierwszą Damą Świata a słynną Lukrecją Borgią, polityka, sztuka, miłość i władzy — te tematy porusza w „Zmierzchu świata rycerzy” (Wydawnictwo Literackie) Anna Brzezińska. Poniżej prezentujemy fragment książki.

Anna Brzezińska, autorka bestsellerowych „Córek Wawelu”, powraca z opowieścią o wpływowych kobietach renesansu, które przetrwały „zmierzch świata rycerzy” i uporządkowały po nich rzeczywistość na nowo.

Tym razem Brzezińska zabiera czytelnika w podróż po Europie: do Burgundii Walezjuszów, która onieśmiela ostentacyjnym przepychem i bogactwem kultury dworskiej; Rzymu Borgiów, gdzie duch nowej epoki towarzyszy nepotycznym machinacjom; Ferrary d’Estów, krainy walecznych bękartów i renesansowych mistrzów pióra.

Izabela d’Este, córka księcia Ferrary, została bardzo młodo wydana za mąż za markiza Mantui, Francesco Gonzagę. On był kondotierem, według współczesnych bardzo zręcznym, i wiele czasu spędzał w wojennych obozach, wśród najemników i ladacznic, ona zaś stała się pierwszą wielką trendsetterką renesansu i Pierwszą Damą Świata, jak ją nazywano – tworzyła nowe mody, patronowała artystom, kolekcjonowała dzieła sztuki i poprzez siatkę swoich szpiegów, dam dworu, krewnych i korespondentów wiedziała o wszystkim, co się działo we Włoszech. Oboje wiedzieli, czym jest władza, i potrafili ją sprawować, choć używali zupełnie innych narzędzi, żeby naginać innych do swojej woli. Stworzyli jedną z najważniejszych i najbardziej fascynujących par małżeńskich renesansu, spajaną w jedno wspólnymi interesami, a z czasem także dziećmi. Rozumieli się świetnie. Rozumieli również, że w renesansowych Włoszech małżeństwo było instytucją przede wszystkim polityczną, a ponieważ oboje mieli mocne charaktery, utrzymywali wobec siebie rozsądny dystans, także emocjonalny.